Czego warto nauczyć się od marek z sektora Direct to Consumer?

Internet sprawił, że klienci w wielu branżach nie potrzebują już pośredników. Kupują wprost od marek (w modelu Direct to Consumer) skuszeni bezpośrednim przekazem i nowatorskim marketingiem. Te techniki możesz od nich podpatrzeć niezależnie od branży, w której działasz i skali biznesu.

W modelu Direct to Consumer produkt trafia do klienta bezpośrednio od wytwórcy. W innych modelach producent nie zawsze ma kontrolę nad doświadczeniem zakupowym klienta; to zależy od sprawności pośredników.

Dawniej, by sprzedawać, potrzebny był fizyczny sklep. Dziś wystarczy dobre zdjęcie i podpis z ceną, a klienci sami pytają o możliwość zakupu w wiadomości prywatnej. To radykalnie obniża koszty. Wygrywają na tym szczególnie mali, lokalni producenci. Początkowo wydawało się, że nie wszystko da się kupić przez internet; dziś na Instagramie reklamują się rolnicy, producenci soków czy wytwórcy miodów. Teoretycznie łatwiej byłoby je kupić w markecie. W praktyce wystarczy minuta, by dokonać zakupu. Klient ma przy tym poczucie wyjątkowości i indywidualnego doświadczenia ( sam wybrał produkt i wsparł producenta bezpośrednio).

Najważniejsze inspiracje z sektora D2C

Stwórz wyraźny styl

Zarówno, jeśli chodzi o stronę wizualną, jak i treści. Firma działająca w sektorze B2B lub B2C też może mieć przyjazną twarz i wyjątkowy charakter. Pamiętaj, że za zakupami w firmach stoją ludzie. Musisz do nich trafić i przekonać ich, że marka jest wyjątkowa na tle innych, tak samo, jak firma B2C trafia do swoich poszczególnych klientów.

Pokazuj kulisy

Już dawno tę lekcję odrobiły dyskonty, które do niedawna kojarzyły się z najmniej jak to możliwe indywidualnym podejściem do klienta. W reklamach sieci pojawiły się twarze i historie szeregowych pracowników, a w sklepie kilka swojskich elementów, jak „Ryneczek” z warzywami czy ciepłe wypieki. Pokazuj drobne wycinki z codzienności i ludzi przy pracy, by odczarować nawet techniczne i złożone zagadnienia.

Komunikuj się

Charakterystyczną cechą zakupów od wytwórcy jest to, że można się z nimi bezpośrednio skontaktować. Nawet, jeśli to zespół odpowiada na wiadomości czy wysyła paczki, klient czuje się zaopiekowany i nie boi się zadawać pytań. Wiele dużych marek już wprowadziło tę strategię. W implementacji pomaga choćby e-rzecznik, który pod imieniem i nazwiskiem może rozwiewać wszystkie wątpliwości związane z marką.

Stawiaj na indywidualne historie

Na modelu B2B i B2C ciąży stereotyp bezdusznych korporacji. Już od jakiegoś czasu najwięksi stawiają czy to na historie konkretnych zadowolonych klientów, czy to – poszczególnych pracowników. Swoich klientów, którzy w zamian za kupon czy zniżkę podzielą się swoją historią zakupów, znajdziesz w social-mediach.

 

Z badań wynika, że im młodsze pokolenie, tym bardziej ceni model D2C. Millenialsi ponad połowę zakupów robią on-line. W cyfrowym świecie coraz bardziej będą potrzebować indywidualnego podejścia, jakie daje im model Direct to Consumer. Warto się nim zainspirować.

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *